Bar a Boo ^🇵🇱

1–20 zł

40–60 zł

40–60 zł

40–60 zł

Miejsce usytuowane w samym centrum Lublina. Wstąpiliśmy tutaj w porze śniadań zachęceni pozytywnymi opiniami innych i się nie zawiedliśmy (przez co wróciliśmy tu ponownie następnego dnia). Zaserwowane posiłki bardzo smaczne, estetyczne, a ceny konkurencyjne. Miejsce z pewnością godne uwagi.

Smaczne jedzenie, którym można się naprawdę najeść 😊 Dobre makarony, chociaż za dużo sera i robi się słone. Jest dużo miejsc, w tym miejsca na dworze. Atmosfera na luzie, zamówienia składa się przy barze. Realizowane są dość szybko.

Bardzo dobre jedzenie i bardzo miła obsługa, dużym plusem jest możliwość zeskanowania kodu QR ze stolika i zamowienie poprzez stronę, także nie trzeba czekać na kelnera. Pizza i burger przygotowane bardzo szybko i bardzo smaczne. Miejsce warte polecenia 🍻

60–80 zł

Pyszne sałatki i pizze, świetne drinki w konkurencyjnych cenach, spory wybór piw (choć tylko jedno piwo bezalkoholowe). Ciekawe oferty sezonowe (czekam na jesienną kartę z pyszną orzechową kawą!) ☺️ Przestrzeń naprawdę spora: dwa piętra o dużej powierzchni plus ogródek, wszystko prezentujące się dobrze. Zdarzało się, że zamówienia z dowozem dostawaliśmy zimne, a raz czy dwa w ogóle dostaliśmy wybrakowane. Na miejscu na szczęście nie trafiłam na taką pomyłkę 😉 Ogromnym minusem jest obsługa, która niezbyt umie rozmawiać po polsku, co powoduje liczne nieporozumienia. Podsumowując, warto odwiedzić Bar a Boo osobiście choćby na kawę 😉

Zamówiłam 2x mojito ( truskawkowe i mango) makaron tagiatelle spinaci e pollo oraz kotlet schabowy z kapustą zasmażaną. Drinki super makaron również ale kotlet porażka, nie sądziłam że można zepsuć schabowekgo. Suchy , rozbity na maksa i w dodatku panierka wgl się nie trzyma. Nie polecam

Bar, który z czystym sumieniem mogę polecić. Jedzenie jest pyszne, a obsługa miła. Świetne miejsce na obiad lub spotkanie ze znajomymi.

80–100 zł

Odwiedziłem dziś wieczorem restauracje Baraboo, miałem większe oczekiwania, bo dużo znajomych polecali to miejsce. Dostałem spalony burger, koleżanka otrzymała makaron z nożem i widelcem, zamiast widelca i łyżki. Do toalet nikt z pracowników nie zaglądał chyba przez cały dzień. Chociaż obsługa była bardzo miła, kelner Szymon był bardzo pomocniczy i szybko załatwił problemy z jakimi się spotkaliśmy. W sumie, nie jestem pod wrażeniem od tego miejsca.

Za czasów studiów bardzo często tu przychodziłam ze znajomymi i uwielbiałam baraboo za dobre drinki, makaron i klimat. Niestety to już nie to samo miejsce. Makaron który zamówiliśmy nie leżał koło carbonary. Słabej jakości składniki, zamiennik sera, wielkie grube kawałki surowego czosnku, sos mocno rozrzedzony śmietana - mój chłopak tez zostawił mimo że w jedzeniu mało rzeczy mu nie pasuje. Dajemy + za spoko lemoniadę