NIEZNANA. by IBB Grand Hotel Lublin ^🇵🇱

Rewelacyjne miejsce zarówno pod kątem serwowanych dań, jak również wystroju. Szczególnie polecam bulion z kaczki, krewetki oraz żeberka szarpane 🥰 Obsługa na najwyższym poziomie😊

100–120 zł

Cudowne jedzenie, nawet jeśli tradycyjne to z twistem. Super obsługa i szef kuchni. Jeśli chcecie na kogoś zabrać na obiad i być pewnym jakości to to jest dobry wybór.

120–140 zł

Obowiązkowe miejsce na kulinarnej mapie Lublina – naprawdę warte odwiedzenia i regularnych wizyt. Niebanalne dania podane z dbałością o detale, wszystko smakowało obłędnie, menu z szerokim wyborem i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Miła, profesjonalna obsługa i super szef kuchni. Ładny wystrój adekwatny do lokalizacji – miejsce z klimatem, do którego na pewno warto regularnie wracać.

Już sam widok wyjątkowo podanego jedzenia sprawia, że kubki smakowe szaleją! 👌A do tego fantastycze drinki! 🍹 Polecam! 🙂

W restauracji zorganizowaliśmy 1. urodziny naszej Córeczki. Do dyspozycji mieliśmy prywatną salę (Bibliotekę), klimatyczną i elegancką. Mieliśmy zapewnione krzesełko dla dziecka. Serwowane dania były bardzo smaczne i świeże. Obsługa bez zarzutu, chętna do pomocy. Pani menadżer bardzo sympatyczna, wszystko można było z nią dogadać (choćby przyniesienie własnego podgrzewacza do słoiczków dziecięcych). Polecam do organizacji rodzinnych spotkań :)

Klimat: prześwietny. Obsługa: pół na pół, piękne przywitanie, odprowadzenie do stolika, przystawka podana, a później kelner znika, na długie momenty, wie, że chcemy zamówić kolejne drinki, nie możemy dopóki nie przyniesie kolejnego dania i o nich przypomnimy. Ciężki do uchwycenia, a jednak przynajmniej raz na jakiś czas powinien się pojawić. Jak na taki klimat, zbyt dużo faux pas. Pamiętajcie też, że jak widać po zapytaniu gości jak im smakowało i są zawstydzeni, bo nie smakowało, to wystarczy przeprosić, a nie drążyć temat, bo to tylko gości wprawia w zakłopotanie, nasz kelner za bardzo drążył... Jedzenie: start dobry, przystawki ciekawe i pod względem zapachu i smaku. Pomidorki idealnie wykonane. Główne dania - średnio, o ile świeca wołowa była poprawna, w porządku, o tyle łosoś zabity przez mdłe risotto, w którym nie było nawet nuty cytryny. W końcu deser - ja miłośniczka kwaśnych deserów, słysząc ekler z cytryną, wiedziałam że to będzie strzał w 10. Niestety nie był. Przesadnie kwaśny, o nieprzyjemnym aż zapachu. Drugi deser: bardzo dobry chips z chia, wpadka kuchni bo zapomnieli o marakui, albo były baaaaardzo śladowe ilości, na tyle żeby zniknęły w rozwodnionym kremie z mleczka kokosowego. No i do dekoracji poobijane truskawki, już lepiej było ich nie dawać. Podsumowując: menu do dopracowania.

Jedzenie jest bardzo pyszne!! Wybrałam jedzenie z menu degustacyjnego i co było dobrym wyborem. Wszystko świeże i smaczne. Desery na wysokim poziomie. Polecam się wybrać na obiad lub kolacje .Ceny odpowiedni smaku i porcji dań .

Dość elegancki lokal z bardzo dobrym jedzonkiem. Polecam sandacza :)