Media Markt ^🇵🇱

Naciągają klientów! Wszystko z obsługą było super do czasu aż pracownik działu AGD nie dorzucił nam w trakcie przygotowywania dokumentów do płatności dodatkowego produktu mówiąc, że to gratis do zakupu (na 100% padło takie stwierdzenie), który przy kasie zostanie obniżony, a okazał się produktem pełnowartościowym. Niby nieduża wartość ale czujemy się naciągnięci. Należy uważać i sprawdzać dokumenty sprzedażowe, faktury i paragony!!

Straciłem tylko czas i paliwo na ten sklep. Zamówiłem produkt dostępny w sklepie do odebrania, oczywiście wcześniej sprawdziłem dostępność w podanym miejscu. Gdy przyjechałem musiałem czekać z godzinę na produkt, lecz to nie było najgorsze, bowiem po tak długim czasie pracownicy powiedzieli mi, że produkt jest tylko jeden na ekspozycji(co według mnie powinno być wcześniej zakomunikowane) i czy chcę go dalej wziąć. Poszedłem zobaczyć ów produkt i był tak zniszczony, że nie był w ogóle zdolny do użytku jakiegokolwiek i wstydziłbym się proponować coś takiego komukolwiek jeszcze w pełnej cenie. Jestem naprawdę głęboko rozczarowany podejściem tego sklepu do klienta i to był ostatni raz kiedy w tym sklepie coś chciałem kupić oraz ze swojego doświadczenie nie polecam tego miejsca i sklepu!!! (produkt zamówiłem w innym sklepie i bardzo dobrze się sprawuje oraz miło było go odebrać w normalnych warunkach)

Straciłam tylko czas . Próbowałam zamówić telewizor . Kierownik zespołu logistyki miał nadzorować transakcje. Gdy przyjechałam dowiedzieć się co z z moim wymarzonym telewizorem musiałam czekać aż inny pracownik stwierdził że to nie takie proste ... Jestem naprawdę głęboko rozczarowana podejściem tego sklepu do klienta i to był ostatni raz kiedy w tym sklepie coś chciałam kupić oraz ze swojego doświadczenie nie polecam tego miejsca i sklepu!!! (produkt zamówiłam w innym sklepie )

Pojechałem zakupić folię ochronną na zakrzywiony ekran telefonu. Straciłem dużo czasu i pieniądze. 109 zł, folia przesuwa się po ekranie w górę, dół i na boki i dostaje się za nią bród. Nie polecam. O dziurce na aparat wyciętej chyba nożem nie wspomnę.